forum mieszkańców osiedla ZIELONY ŻOLIBORZ
Chciałem zapytać mieszkańców, którzy są już po żmudnym procesie wykańczania mieszkania, w jaki sposób dokonywaliście zmian w instalacji wodnej, doprowadzeniach, hydraulice??
Podobno instalacja zrobiona jest w systemie KAN, z jakimiś nietypowymi zaciskami, a wszelkie przeróbki wymagają specyficznego i drogiego sprzętu, którego większość ekip na rynku nie posiada (w tym moja). Kontaktowałem się bezpośrednio z podwykonawcą, który robił instalacje w etapie C, ale wycena przeniesienia kilku punktów wodnych mnie powaliła..
W związku z tym mam pytanie, w jaki sposób Wy sobie z tym radziliście?? Na zasadzie przejściówek na typowy system rur plastikowych (podobno jest jakieś ryzyko, jeśli chodzi o trwałość takiego rozwiązania).
Albo może macie namiar na hydraulika, który to udźwignie??
Offline
Administrator
nie jest to specjalistyczny sprzęt tylko zaciskarka za 3000 a złączki kosztują jakieś 6 / 8 PLN za sztukę - ja radzę szukać tak długo, aż znajdziesz hydraulika który wykona to w KAN bo nie jest to jakaś kosmiczna technoligia tylko im najłatwiej jest kupić zakończenie i przejść na rury plastikowe, które są zwyczajnie mniej trwałe i tak na prawdę nie mają wogóle atestu na zalewanie wylewką.
Offline
kawanagila napisał:
nie jest to specjalistyczny sprzęt tylko zaciskarka za 3000 a złączki kosztują jakieś 6 / 8 PLN za sztukę - ja radzę szukać tak długo, aż znajdziesz hydraulika który wykona to w KAN bo nie jest to jakaś kosmiczna technoligia tylko im najłatwiej jest kupić zakończenie i przejść na rury plastikowe, które są zwyczajnie mniej trwałe i tak na prawdę nie mają wogóle atestu na zalewanie wylewką.
Bomba, dzięki za info!! O to mi chodziło..
A dysponujesz może kontaktem do hydraulika, który u Ciebie to wykonywał??
Offline
Administrator
facet, który mi robił łazienkę też nie miał KAN więc zamówiłem hydaulika, tylko żeby przyszedł i zrobił połączenia a numer to wziąłem z windy, wiem że niektórzy pracowali na etapie C więc mieli "zaplecze technologiczne" spróbuję go odszukać to dam znać, ale wydaje mi się, że możesz w ciemno podzwonić po ogłoszeniach w necie i pytać się czy mają te zaciskarki całe podprowadzenie zrobi ci twoja ekipa, a facet przyjedzie z zaciskarką i w pół godziny wszystko pozarabia - no i oczywiście skasuje, ale tu akurat wydaje mi się warto wydać parę stów i mieć spokój
Offline
Krok napisał:
Chciałem zapytać mieszkańców, którzy są już po żmudnym procesie wykańczania mieszkania, w jaki sposób dokonywaliście zmian w instalacji wodnej, doprowadzeniach, hydraulice??
Podobno instalacja zrobiona jest w systemie KAN, z jakimiś nietypowymi zaciskami, a wszelkie przeróbki wymagają specyficznego i drogiego sprzętu, którego większość ekip na rynku nie posiada (w tym moja). Kontaktowałem się bezpośrednio z podwykonawcą, który robił instalacje w etapie C, ale wycena przeniesienia kilku punktów wodnych mnie powaliła..
W związku z tym mam pytanie, w jaki sposób Wy sobie z tym radziliście?? Na zasadzie przejściówek na typowy system rur plastikowych (podobno jest jakieś ryzyko, jeśli chodzi o trwałość takiego rozwiązania).
Albo może macie namiar na hydraulika, który to udźwignie??
Krok, moja ekipa właśnie uporała się z przeróbkami hydraulicznymi i ma odpowiedni sprzęt. Jeśli ciągle potrzebujesz pomocy, to daj znać. Moi Panowie są życzliwi.
Offline
Hmm... to chyba nie jest aż takie niespotykane.?
Ja przenosiłem w łazience wyprowadzenia pod krany do prysznica i do umywalki, oczywiście również odpływy - z wkuwaniem się w strop, - i podłączenie zmywarki...
Przyszedł hydraulik - zobaczył, mruknął "o KAN" i sapnął że dwa dni roboty i 500 zł....
no i zrobił
Offline
Hania napisał:
Krok, moja ekipa właśnie uporała się z przeróbkami hydraulicznymi i ma odpowiedni sprzęt. Jeśli ciągle potrzebujesz pomocy, to daj znać. Moi Panowie są życzliwi.
Ooo, fajnie - w takim razie byłbym wdzięczny za kontakt, może być na priv.
Offline
Administrator
Hania napisał:
Pewnie nie. Ale jak widać z poprzednich wpisów może sprawiać problem.
Prawdziwy problem to jest jak się okaże, że nie można użyć pianki budowlanej - bez tego się poprostu NIC NIE DA i nikt za nic nie poręczy..
Offline
kawanagila napisał:
Hania napisał:
Pewnie nie. Ale jak widać z poprzednich wpisów może sprawiać problem.
Prawdziwy problem to jest jak się okaże, że nie można użyć pianki budowlanej - bez tego się poprostu NIC NIE DA i nikt za nic nie poręczy..
A dlaczego miałoby nie być mozna??
Offline
Administrator
Nie wiem, ale na samą myśl podobno budowlańcy ze stresu muszą sobie setę łyknąć, żeby wrócić do roboty..
Offline