Witam Wszystkich !

Dość poważnie rozważam kupno mieszkania w budynku A lub D. Jedna rzecz nie daje mi jednak spokoju - jest to hałas z pobliskich torów kolejowych. Z tego co widzę tory są ok. 50-60m od budynków D i C. Dlatego też pomyślałem sobie, że pewnie lepiej będzie kupić mieszkanie w budynku A (interesuje mnie najwyższe piętro), ale Pani handlowiec powiedziała szczerze, że jeśli chodzi o tory kolejowe to trzeba z pełną świadomością kupować mieszkanie i że nawet w budynkach A i B słychać pociągi (zwłaszcza towarowe i szczególnie nocą). Nawet przy zamkniętych oknach. Jak to jest naprawdę ? Osiedle bardzo mi się podoba, rozkład mieszkania też jest super, ale ta okolica. Widziałem też posta użytkownika KaMa o jakimś potwornym hałasie w ciągu dnia (jakaś maszyna za torami). Czy mogliby wypowiedzieć się mieszkańcy budynków B i C ? Będę wdzięczny za wszelkie opinie, mieszkania nie są tanie i nie chciałbym potem żałować tej decyzji.

Pozdr,

Michal

Mieszkam w etapie C, okna mam na północ i południe- czyli jedne wychodzą na nowo budowany blok, a z drugiej strony na tzw studnię naszego bloku.
Nie ma co się oszukiwać, pociągi czasem słychać- w lato wieczorem przy otwartych oknach, ale bardziej od strony studni niż od nowych etapów. Mieszkam już tam rok- i teraz już nawet ich nie zauważam. Nigdy nie zdarzyło mi się obudzić w nocy przez pociąg, nie podgłaśniam nawet z tego powodu telewizora;-)- tak jak muszę to robić jak używam mojego super markowego czajnika:-)

Z hałasów denerwują mnie najbardziej wyścigi samochodów pomiędzy 22 a 23, które regularnie odbywają się w sezonie letnim  w okolicach Arkadii, dziwi mnie zresztą że policja nie może nic z tym zrobić.

Jeśli chodzi o ten hałas o strony torów, to nie słyszałam go jak do tej pory- pewnie jest tylko w ciągu dnia.
Raz coś takiego było, ale wydawało mi się że to niesie się hałas  z jakiegoś wykańczanego mieszkania. Faktycznie nieźle się wszystko niesie w tej studni.

Hałas od pociągów faktycznie nie jest uciążliwy, ale czasem bywa chwilowo duży. Zdarzy się czasem - nie codziennie (szczególnie latem), że przejeżdżający w nocy pociąg towarowy narobi dużo hałasu, ale to są rzadkie epizody.

Jeśli ktoś ma okna na tory - np. wieża bud. C, to może bardziej to przeszkadza...,

O hałasie, o którym wspomina KaMa nie wiem, nie zdarzyło mi się go słyszeć, a mieszkam w etapie C już od prawie roku.

Także reasumując tory są, ale można obok nich żyć i nie przeszkadzają.
Rozważając etap A czy D, to tak Pan skłaniałbym się do zakupu w A, zawsze bud D stanowi dodatkową barierę dla hałasu.

Potwierdzam opinie sąsiadów. Moje okna wychodzą na patio, czyli na tory. Uciążliwość spowodowana ruchem pociagów jest minimalna. Odpoczywam po wieloletnim zamieszkiwaniu przy Marszałkowskiej. Rzeczywiście, gdy przejeżdża pociąg towarowy, to robi się głośniej. Ale słychać to latem. Zaobserwowałam, że zwłaszcza w sobotę, albo w niedzielę, około 15-16 kilkakrotnie przejeżdżał pociąg towarowy w krótkich odstępach czasu. Nocą nic mnie nie budzi (również latem, przy otwartych oknach). Słyszę czasem wieczorem pisk opon szarżujących samochodów po drugiej stronie torów, o czym już wyżej ktoś wspomniał. Być może w mieszkaniach z oknami wychodzącymi na wiadukt hałas uliczny jest dokuczliwy.

Ja myślę, że okoliczny hałas to kwestia mocno indywidualna i związana z tym, gdzie ktoś mieszkał wcześniej.

Ja przeprowadziłam się z Wilanowa, teraz mieszkam w budynku B na ostatnim pietrze (okna od strony Rydygiera i budynku C) i niestety mi i mojemu mężowi hałas dość mocno przeszkadza. Normalne pociągi nie są tak mocno słyszalne (chociaż są, można się przyzwyczaić). Ale najgorsze są towarowe, które bardzo wolno jadą przy okazji generując mnóstwo hałasu. W dzień jest to jeszcze akceptowalne (ale zdecydowanie słyszalne), bo mamy mnóstwo innych źródeł hałasu (samochody, okoliczne budowy, mieszkańcy etc.). Ale w nocy sytuacja wygląda inaczej. Po prostu jest to słyszalne i to dość mocno. Nawet mimo budynku C, który pewnie w jakiś sposób tłumi część hałasów. Mimo wszystko dla nas jest to słyszalne na tyle mocno, że irytuje.

Trochę zaskakuje mnie, że sprzedawca tak szczerze powiedział, że w nocy hałas jest dość uciążliwy. Ja niestety zostałam zapewniona, że hałas jest znikomy. Nawet podczas oglądania mieszkania przejeżdzał pociąg towarowy i rzeczywiście wydawało się, że hałas jest niewielki. Ale jak człowiek zacznie już mieszkać to sprawa wygląda inaczej. Poza tym różne są te pociągi towarowe i też generują inny hałas. Niektóre nie są tak mocno uciążliwe, z kolei inne potrafią narobić naprawdę dużo hałasu.

Ja na chwilę obecną powiedziałabym, że to najgorsza wada całej inwestycji. Z drugiej strony plusów jest tak dużo, że w pewien sposób przeważają nad wadami. A więc po prostu trzeba znać swój próg wytrzymałości na hałas i podjąć odpowiednią decyzje :-) My z mężem radzimy sobie w letnie noce tak, że po prostu włączamy sobie cicho muzykę. Hałas wtedy tak mocno nie doskwiera.

Inna sprawa to regularne wyścigi samochodów i głośne motocykle. To też dokucza, zwłaszcza w ciepłe dni.

Teraz jakbym miała kupować mieszkanie to tak jak przedmówca też brałabym mieszkanie w etapie A, ale zdecydowanie niższe piętra. Jak masz mieszkanie na górze ten hałas  niestety dochodzi (zwłaszcza szczytowe mieszkania od strony Rydygiera, bo one nie są przesłonięte przez budynek D), ale jak masz mieszkanie mniej więcej w połowie to jest to w jakiś sposób tłumione przez ściany okolicznych budynków. Moja sąsiadka ma tak zlokalizowane mieszkanie, raz nocowałam u niej i mam wrażenie, że było o wiele ciszej. Chociaż trzeba pamiętać, że hałas rozchodzi się też przestrzeniami między budynkami.

Jak Państwo wiedzą niedawno były tzw. Drzwi otwarte. Zwiedziliśmy kilka mieszkań. Niestety w małym budynku od strony torów hałas pociągów jest, jak dla nas, nie do przyjęcia. Szkoda, bo widok z okna piękny. Okna niestety są zwykłe, nie dźwiękoszczelne, więc większość osób zaraz po zakupie będzie je pewno wymieniać.

Jak mieszka się w I etapie w mieszkaniach z widokiem na tory? Czy wymieniali Państwo okna? Jakie to były orientacyjnie koszty i jakiego producenta Państwo wybrali?

W budynku od Rydygiera jest inaczej. Tu inne budynki, w tym sąsiedniej inwestycji skutecznie wyciszają hałas z torów.

Witajcie
Ja mieszkam w budynku B czyli I etap stosunkowo daleko od torów. Niestety pociągi towarowe słychać i to bardzo. Dochodzi do tego hałas od ul. Jana Pawła II oraz ronda Radosława.
Uważam, iż jest to bardzo fajne osiedle ze wspaniałą lokalizacją, jednak niestety ten hałas jest jednym z ważnych choć dla mnie jedynym minusem....
Pozdrawiam,

witam,

w związku z prowadzonymi pracami remontowymi przy torach mam kilka pytań do mieszkańców budynków C i D bo chyba ich ta sprawa najbardziej interesuje.
1) jak długo będą one trwały?
2) czy da się narzucić PKP określone godziny przeprowadzania prac remontowych gdyz prowadzenie ich do godziny 18 jest lekką przesadą?
3) czy jest jakaś możliwość aby PKP zamontowało ekrany dzwiękochłonne w miejscach gdzie stoją nasze budynki?

Szczegółów prac nie znam i kurz mnie bardzo denerwuje, ale co do hałasu mówię stanowcze nie ekranom.
Hałas jaki generują pociągi jest tak doniosły i upiornie roznoszący się, że nie wyobrażam sobie jeszcze aby nasze osiedle zamieniło się w getto za torami a takie ekrany i tak by nic nie dały. Nie wiem jak wysoko chciałbyś aby sięgały ekrany, przecież piętra sięgają wysoko..pomysł bardzo nieprzemyślany. Cieszmy się, że są drzewa, one w dużym stopniu chronią przed śmiercionośnymi dla płuc opiłkami metalu powstającymi przy przejeździe pociągu w suchą porę. Tam gdzie nie ma drzew wszystko zamienia kolor w coś jak kolor rdzy.
Aby zniwelować hałas PKP musiałoby zrobić tunel lub szklane tunele zewnętrzne a wiadomo że za swoje pieniądze tego nie zrobią.

Evian, te pytania musisz skierować raczej do PKP....  Ekran, tunel cokolwiek, to byłoby świetne rozwiązanie + dodatkowe drzewa. Skąd biorą się pieniądze na ekrany przy autostradach? Ktoś wie?