Dzis miala miejsce dziwna sytuacja. Najpierw przyszedl jakis gosc na klatke i na kazdym pietrze porobil na scianach dziury szpachla. Wygladaly jakby ktos bawil sie w zorro. kilka godzin pozniej pojawil sie inny gosc i zaczal latac te dziury. Po moim grzecznym pytaniu o co chodzi - dowiedzialam sie ze to firma usuwa usterki developer w postaci pekniec na scianach. Tylko ze tam ZADNYCH pekniec nigdy nie bylo!!!! Teraz sciany wygladaja jak z bloku z wielkiej plyty po 50 latach eksploatacji. Masakra jakas.

Dajcie znac czy na innych klatkach w etapie B tez sa takie praktyki.

Nie ma, ale niebawem mogą być, bo i na mojej klatce występują wyraźne pęknięcia na ścianach.

A u mnie są wyraźne pęknięcia tynku na ścianach w mieszkaniu.Czy trzeba to już zgłaszac jako usterki czy doczekać na większe popękania do końca okresu gwarancyjnego? Ma ktoś podobną sytuacje?