witam
czy zauważyliście, że coś nam robią pod oknami od strony krótszego odcinka Rydygiera?
Ktoś wie co to będzie?
Wygląda jak mały deptak z latarniami a więc też pewnie z ławeczkami...
jeśli tak, to tylko czekać aż okoliczna młodzież będzie się nam spotykała pod oknami na ciekawe dysputy późnymi letnimi wieczorami;-)

z doświadczenia po mieszkaniu przystanek dalej na ul Popiełuszki mam pewne uzasadnione obawy...

co wy na to?

Jeśli ten teren należy nadal do ZZ to ochrona będzie miała obowiązek kulturalnie wyprosić tych dżentelmenów z naszych ławeczek :)

Wg wizualizacji będzie tam chodnik - główne dojście do budynków przy torach. Prawdopodobnie nie jest to już teren ZZ.

tak dzisiaj przechodziłem i pomyślałem, że może można by było ten chodnik który teraz robią połączyć z tym naszym wejściem do klatki żeby nie trzeba było robić koła idąc do samochodu albo gdzieś w stronę wiaduktu. Teraz na tym etapie może można by było to zgłosić gdzieś? to jest raptem dwa metry chodniczka żeby z naszej klatki prosto jak sie zejdzie ze schodków iść na ten nowy chodniczek teraz trzeba robić kółko a dużo ludzi podeptało tylko żywopłot czy inne krzaczki.

Fajnie że budują chodnik. Teraz wzdłuż naszego osiedla Rydygiera będzie miała 3 chodniki. A może po prostu wylać całą przestrzeń asfaltem i zrobić meeeega chodnik?

A na poważnie to jeżeli wybudowanie tego chodnika nie poniesie za sobą zmiany organizacji parkowania wzdłuż jezdni (z równoległego na ukośny lub prostopadły) to jest to jeden z najdziwniejszych pomysłów w naszej okolicy. Ścieżki rowerowej oczywiście brak w planach.

Czy skoro wiemy już CO budują ma ktoś informację PO CO?

A ławeczek to raczej tam nie postawią, to nie park ani deptak ;)

prz3mO napisał:

tak dzisiaj przechodziłem i pomyślałem, że może można by było ten chodnik który teraz robią połączyć z tym naszym wejściem do klatki żeby nie trzeba było robić koła idąc do samochodu albo gdzieś w stronę wiaduktu. Teraz na tym etapie może można by było to zgłosić gdzieś? to jest raptem dwa metry chodniczka żeby z naszej klatki prosto jak sie zejdzie ze schodków iść na ten nowy chodniczek teraz trzeba robić kółko a dużo ludzi podeptało tylko żywopłot czy inne krzaczki.

Oczywiście że można by było - świetny pomysł i przecież dość oczywisty. W związku z tym zakładam, że zgodnie z logiką polskiego budownictwa i drogownictwa nic takiego nie powstanie i będziemy biegac dookoła.

na pewno postawią latarnie bo peszle ( peszele?) do kabli już wystają co parę metrów.

własciwie parkujące samochody coraz bardziej utrudniają wyjazd z osiedla. niedługo dojdzie do stłuczki bo coraz dalej trzeba się wychylić, żeby zobaczyć czy coś nie jedzie z lewej. Miasto powinno na przeciwko jakieś zwierciadło wypukłe postawić, żeby było bezpieczniej. albo znak zakaz parkowania;-)

Wyjazd z osiedla.....

Zwracam uwagę, że wyjazd z naszego osiedla do ulicy "małej Rydygiera" jest tylko w prawo skręt...
na jezdni jest podwójna ciągła linia co oznacza że wyjazd w kierunku Matysiakówny/Broniewskiego jest łamaniem zasad ruchu drogowego...
kiedyś przyjedzie straż miejska albo police postawią sie na matysiakówny i będą wszystkich uszczęśliwiać mandatami.

należalony zmienić organizację ruchu

a może do kogoś się zgłosić jako wspólnota w sprawie tego kawałka chodnika żeby nie biegać dookoła ? :P

JacekP napisał:

należalony zmienić organizację ruchu

Myśle, że przy następnym malowaniu jezdni zrobią tam linię przerywaną do skrętu.
Teraz jest ciągła gdyż jeszcze nie dawno nie było naszej uliczki osiedlowej.

lukasz napisał:

własciwie parkujące samochody coraz bardziej utrudniają wyjazd z osiedla. niedługo dojdzie do stłuczki bo coraz dalej trzeba się wychylić, żeby zobaczyć czy coś nie jedzie z lewej. Miasto powinno na przeciwko jakieś zwierciadło wypukłe postawić, żeby było bezpieczniej. albo znak zakaz parkowania;-)

Zakaz parkowania, a co! Niech zaproszeni goście znajdą sobie P+R i przyjadą do nas metrem ;)

A co do widoczności - faktycznie jest słaba a po Rydygiera jeździ się szybko. może delikatny garbik zwalniający załatwił by problem. wspomniałeś o możliwej stłuczce z tymi jadącymi z lewej przy wyjeździe. Ale problemem są również ci wyjeżdżający z prawej spod wiaduktu z prędkością ponad 80km/h, a tacy się zdarzają, np radiowozy...

Podpytałem dzisiaj robotników o ten chodnik. W projekcie nie ma łącznika z wyjściem koło ochrony. Inwestorem chodnika jest Zielony Żoliborz a nie miasto - więc to z nimi trzeba pogadać.

Koniecznie położyć garb ew.garbik na Rydygiera.Jeśli nasza wspólnota już istnieje to dla niej zadanie nr 1.Lada chwila będzie głosne buuum samochodów  wyjeżdzających z osiedla.Ten wyjazd to loteria i igranie z losem.