Uwaga, jest możliwość zmiany naszego adresu, w ratuszu i w urzędzie dzielnicy trwają prace które mogą się zakonczyć zmianą naszego ADRESU, jest możliwość żeby nasz budynek miał adres : Czesawa NIEMENA 1, cała ulica by zmienila patrona, pytanie jet czy my mieszkańcy tej ulicy chcemy mieć za patrona autora  wielkich przebojów XX wieku.
Ja jestem ZA i wiem że będzie to wymagało pewnych zmian w dokumentach

Według mnie Warto czekam na opinie !!!

Lepiej nie zmieniać z prostego, praktycznego powodu:za długa nazwa !Za dużo pisania!

Ech.......właśnie przemeldowałam i złożyłam wniosek o nowy dowód...... inicjatywa rychło w czas.......

Chyba o takich rzeczach szanowny urząd winien mysleć, zanim ludzie zaczęli zasiedlać ulicę (myślę, że ci z Robyga będą pałać równym entuzjazmem).

Oczywiście, jeżeli większość zadecyduje o zmianie, to trzeba będzie od nowa załatwiać.....


Rozumiem, że póki co nie ma informować o zmianie banków, urzędów itp.... póki się nie wyjasni Niemen czy Rydygier?

greenhause napisał:

Lepiej nie zmieniać z prostego, praktycznego powodu:za długa nazwa !Za dużo pisania!

Niemena 1 - to 8 znaków, Rydygiera 11 - to 11 znaków, więc mniej pisania :)

Poza tym Niemena jest o wiele ładniejszą nazwą ulicy niż Rydygiera.

Mi się Niemena podoba :)

Ja jestem strasznie za Niemena

drodzy sąsiedzi,
proszę o o więcej opinni, jak na razie większośc jest za (mimo konieczności zmian w dowodach osoistych i prawach jazdy), za kilka dni przekażę nasze opinie do urzędu dzielnicy i wtedy poproszę radnych o realizację naszych wniosków

Ja czekam na mieszkanie w drugim etapie. Nie wiem, jaki to miałby być adres, ale zdecydowanie wolałabym mieszkać na Niemena niż na Rydygiera (choć to był bardzo zacny lekarz). No, ale jako przyszła mieszkanka etapu II, nie stoję przed ewentualną koniecznością zmiany danych w dowodzie i innych dokumentach, to pewnie łatwiej takie opinie wygłaszać !!

JacekP napisał:

drodzy sąsiedzi,
proszę o o więcej opinni, jak na razie większośc jest za (mimo konieczności zmian w dowodach osoistych i prawach jazdy), za kilka dni przekażę nasze opinie do urzędu dzielnicy i wtedy poproszę radnych o realizację naszych wniosków

Ja jestem totalnie przeciwny.
Uważam że wszystkie zmiany nie tylko dotyczą D.O. czy P.J. ale co więcej wiążą się ze zmianami w urzędach,danych adresowych, grunty, nieruchomości, nasze akty notarialne i wiele innych dokumentów z których chyba nie do końca wszyscy zdają sobie sprawę.
Poza tym uważam że ulica Rydygiera ma tradycję i jest związana z tym miejscem, dzielnicą i miastem i tego typu pomysły nie są tylko z gestii mieszkańców ale całej dzielnicy a nawet miasta i nie sądzę że większość tego typu pomysł poprze. Ja osobiście mam nadzieję że nie.

Ja również jestem przeciwny zmianie, problem w dokumentach i niepotrzebne zamieszanie.
Do Rydygiera się juz przezwyczaiłem i mi sie podoba.

generalnie temat był już poruszany tu:
http://www.zielonyzoliborz.pun.pl/viewt … 1080#p1080
gdzie ktoś już wspominał że żona p. Niemena chciała by inaczej.

Osobiście nie mam zdania czy lepsze - Rydygiera 11 czy Niemena 1 - dla mnie oba wariany są ok, chociaż z pierwszym zawsze mam pewną nutę niepewności czy drugi y w nazwisku jest czy go nie ma :)

Z drugiej strony czy okolica przypomina "Sen o Warszawie" p. Niemena - nie wiem ;)

Z trzeciej strony czy mamy jakikolwiek wpływ na procesy decyzyjne w tej kwestji - też nie wiem.
Ale jeśli jakieś tam przełożenie mieszkańców by było to chwilowa niewygoda z powodu konieczności zmiany w dokumentach nie powinna być kluczowa wszak to zmiana na pokolenia :)
W latach 90 wiele ulic zmieniało nazwy z pododu zmian ustrojowo/ideologicznych i czy ktoś wówczas myślał o problemach z dokumentami?
W tym wypadku może akurat nie ma takiego dylematu ideologicznego ale jednak w takich decyzjach ważniejsze jest chyba pod jakim adresem chciało by się bardziej mieszkać ???

Ja również jestem ZDECYDOWANIE PRZECIWNY zmianie nazwy ulicy. Taka inicjatywa to "drążenie dziury w całym"-zwłaszcza, że sama żona Niemena jest przeciwna tej lokalizacji. Ponadto w ostatnim wydaniu bezpłatnej gazetki żoliborskiej wykładanej w wielu sklepach spożywczych jest już informacja, że imieniem Niemena planuje się nazwać jedną z dwóch części ul. Burakowskiej, która jest przedzielona przez tory kolejowe. Nie róbmy niepotrzebnego zamieszania! Przypominam ponadto, że na Bródnie istnieje równie krótka uliczka Niemeńska, co może potem wywoływać dezorientację u taksówkarzy wiozących pasażerów.

Również nie popieram tej inicjatywy.

A ja zdecydowanie popieram!
Zmiana nazwy ulicy to chwilowa niedogodność, u notariusza nic nie musimy zmieniać, a w przyszłości teren Żoliborza Południowego poprzez zmianę nazwy ulic  na artystów związanych z Żoliborzem może stac sie ciekawą atrakcją i wyróżnikiem na miarę nowoczesnej "Saskiej Kepy" tyle że na Żoliborzu.
Obecna Rydygiera jest dosyć długa, pokręcona i już teraz zamawiąjąc pizze muszę tłumaczyć, że nasz budynkek jest po zachodniej stronie ul. JP II.
Jeśli nie teraz to kiedy?

Chyba te kwestia nie dotyczy jednak ulicy L. Rydygiera.

Co na XLIX Sesji Rady Dzielnicy Żoliborz (16 lipca 2010)
Spośród spraw, którymi zajmowała się Rada Dzielnicy Żoliborz na XLIX Sesji, chcemy zwrócić uwagę na uchwałę w sprawie nadania jednej z ulic Żoliborza nowej nazwy: Czesława Niemena. W uchwale (NR 211/XLIX/10) czytamy m.in. – Rada Dzielnicy Żoliborz uchwala, co następuje:

Wnieść pod obrady Rady Miasta Stołecznego Warszawy projekt uchwały w sprawie zmiany nazwy ulicy w Dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy. Zmiana polega na tym, że odcinkowi dotychczasowej ulicy Burakowskiej, od ulicy Z. Krasińskiego do ulicy L. Rydygiera, nadaje się nazwę: Czesława Niemena. A to fragment uzasadnienia:

Rada Dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy w uznaniu talentu i twórczości Czesława Niemena wnioskuje o zmianę nazwy ulicy Burakowska, na odcinku leżącym w granicach administracyjnych Dzielnicy Żoliborz, tj. od ulicy Z. Krasińskiego do ul. L. Rydygiera, na ulicę Czesława Niemena. Zmiana nazwy ulicy nie spowoduje zniknięcia nazwy historycznej ulicy Burakowskiej, bowiem zostanie zachowana nazwa po stronie Dzielnicy Wola, z którą jest obecnie kojarzona. Na wspomnianym odcinku ulicy znajduje się jeden budynek adresowy. W niedalekiej przyszłości ulica ta stanie się jedną z głównych ulic Żoliborza Południowego.

caida napisał:

A ja zdecydowanie popieram!
Zmiana nazwy ulicy to chwilowa niedogodność, u notariusza nic nie musimy zmieniać, a w przyszłości teren Żoliborza Południowego poprzez zmianę nazwy ulic  na artystów związanych z Żoliborzem może stac sie ciekawą atrakcją i wyróżnikiem na miarę nowoczesnej "Saskiej Kepy" tyle że na Żoliborzu.
Obecna Rydygiera jest dosyć długa, pokręcona i już teraz zamawiąjąc pizze muszę tłumaczyć, że nasz budynkek jest po zachodniej stronie ul. JP II.
Jeśli nie teraz to kiedy?

Zamawiając pizzę czy inne produkty/usługi podawajmy ZAWSZE Rydygiera 11. I koniec. Niech sobie znajdą - google maps się kłania. W końcu dostawcy muszą się nauczyć że jest nowe osiedle na kilka tysięcy ludzi. A na naszym budynku jest na rogu czytelna tabliczka z numerem ulicy.

Co do zmiany nazwy - osobiście Rydygiera mi nie przeszkadza, Niemena również. Najbardziej przeszkadza mi tak naprawdę że nie można powiedzieć: skręć z Broniewskiego w Rydygiera bo jest tam uliczka Matysiakówny.
Tak więc ja postulowałbym żeby przeorganizować układ ulic i Rydygiera skończyć na skrzyżowaniu przy naszym osiedlu (co logicznie wynika ze skrzyżowania typu T), a odcinek od Przasnyskiej do Broniewskiego nazwać Matysiakówny (Niemena, Dody Elektrody czy jakkolwiek). Nie wiem czy się ze mną zgodzicie.

ulica Dody Elektrody - to mogłoby stać się ciekawą atrakcją :D

Biedronka napisał:

greenhause napisał:

Lepiej nie zmieniać z prostego, praktycznego powodu:za długa nazwa !Za dużo pisania!

Niemena 1 - to 8 znaków, Rydygiera 11 - to 11 znaków, więc mniej pisania :)

Poza tym Niemena jest o wiele ładniejszą nazwą ulicy niż Rydygiera.

Dodaj jeszcze litery imienia  tj 7 ,razem 15.

Zwracam uwagę na fakt, że zasadniczo w adresach ulic nie dodaje się imion (wyjątek stanowią panujący oraz święci). Ponadto z reguły patronem ulicy nie może być osoba żyjąca (wyjątek stanowił tutaj Jan Paweł II). A co do Krystyny Matysiakówny, to nie była ona bynajmniej postacią z radiowej audycji "Matysiakowie", lecz działaczką komunistyczną:)

greenhause napisał:

Biedronka napisał:

greenhause napisał:

Lepiej nie zmieniać z prostego, praktycznego powodu:za długa nazwa !Za dużo pisania!

Niemena 1 - to 8 znaków, Rydygiera 11 - to 11 znaków, więc mniej pisania :)

Poza tym Niemena jest o wiele ładniejszą nazwą ulicy niż Rydygiera.

Dodaj jeszcze litery imienia  tj 7 ,razem 15.

Rydygier też miał imię! W czasach słusznie minionych patronem ulicy był Juliusz R. (zasłużony komunista), a po przemianach Ludwik R. (znakomity chirurg, a przy tym zagorzały przeciwnik dostępu kobiet do zawodu lekarza). Zmiana patrona ulicy dokonana więc została całkiem bezboleśnie (w nazawch ulic imion na ogół się nie używa, jak już wyżej wspomniano) i tanio.

Skoro Pan Rydygier był takim mizoginem to kolejny powód aby unicestwić go jako "patrona" naszego adresu

Hania napisał:

greenhause napisał:

Biedronka napisał:

Niemena 1 - to 8 znaków, Rydygiera 11 - to 11 znaków, więc mniej pisania :)

Poza tym Niemena jest o wiele ładniejszą nazwą ulicy niż Rydygiera.

Dodaj jeszcze litery imienia  tj 7 ,razem 15.

Rydygier też miał imię! W czasach słusznie minionych patronem ulicy był Juliusz R. (zasłużony komunista), a po przemianach Ludwik R. (znakomity chirurg, a przy tym zagorzały przeciwnik dostępu kobiet do zawodu lekarza). Zmiana patrona ulicy dokonana więc została całkiem bezboleśnie (w nazawch ulic imion na ogół się nie używa, jak już wyżej wspomniano) i tanio.

Były to jednak dwie różne osoby, żyjące w różnych epokach historycznych, a nie ten sam człowiek zmieniający imię i zawód. Ludwika Rydygiera na pewno nie ma się co wstydzić- zob.: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ludwik_Rydygier

Mariusz napisał:

Były to jednak dwie różne osoby, żyjące w różnych epokach historycznych, a nie ten sam człowiek zmieniający imię i zawód. Ludwika Rydygiera na pewno nie ma się co wstydzić- zob.: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ludwik_Rydygier

A to się porobiło !!! Jeżeli ktoś jeszcze zrozumiał mój wpis w powyższy sposób (tzn. że Mr Rydygier zmieniał imię i zawód oraz teleportował się w czasie), to bardzo przepraszam. Wyjaśniam, że pierwsze zdanie dotyczyło liczenia liter (w obu przypadkach trzeba policzyc to samo, tzn. albo tylko nazwisko, albo imię i nazwisko). W drugim zdaniu rozwinęłam historię nazwy ulicy, która najpierw miała za patrona Juliusza Rydygiera - komunistę, a potem Ludwika Rydygiera - profesora medycyny, chirurga, niechętnego karierom kobiet w medycynie. Zmiana okazała się dość oszczędnym przedsięwzięciem. O zmianie patrona przeczytałam w historii Żoliborza, ale autora książki nie pamiętam.

w sumie powinniśmy się cieszyć, że nie chcą nam dac nazwy ulicy rodem z ursynowa czy białołeki no topolowego puchu albo makolągwy;-)

Czy nie macie się już czego czepiać? Proponuję zająć się czymś bardziej wartościowym niż doszukiwać wad nazwy ulicy. Nazwa jest fajna i tak jak powiedział przedmówca dobrze, że nie mamy nazw rodem z Ursynowa :) Pozdrawiam serdecznie!

Ja uważam że powinna zosta Rydygiera jest to ulica istniejąca od kilkudziesięciu lat i grzecznie pytam po co to zmieniac. Do Niemena nic nie mam lubie jego muzyke ale mozna nadac jego imię jakiejs nowo powstającej ulicy