- Zielony żoliborz http://www.zielonyzoliborz.pun.pl/index.php - osiedle - warunki, ceny.. http://www.zielonyzoliborz.pun.pl/viewforum.php?id=7 - Otwarte na oścież drzwi do klatki schodowej http://www.zielonyzoliborz.pun.pl/viewtopic.php?id=130 |
Bamboleo - 2012-02-06 08:29:20 |
Uprzejmie proszę o zwrócenie uwagi swoim pracownikom budowlanym o zamykanie drzwi wejściowych. W sobotę będąc na oględzinach swojego mieszkania zauważyłem, że zarówno pierwsze jak i drugie drzwi wejściowe były otwarte na oścież. Rozumiem, że tak jest łatwiej wnosić swoje rzeczy, ale w tym wypadku nikogo nie było w okolicy co pozwala mi sądzić, że robotnicy w swojej bezmyślności postanowili po prostu zostawić je otwarte. |
lukasz - 2012-02-06 08:36:01 |
wystarczy poczytac info od administracji w windzie zeby sie dowiedziec co wyczyniają robotnicy. drzwi wyjsciowe do garaży i na klatki powoli przestają się domykac. piszczenie słychac z każdej strony... trzymajmy kciuki, że w przyszłym roku bedzie już swiety spokoj z takimi sytuacjami. |
Sioko - 2012-02-06 09:36:55 |
O jakich robotników chodzi? Na naszej klatce ściany zdewastowali robotnicy UNIBEP, którzy dokonują (o ironio!!!) usunięcia wad w naszym mieszkaniu. |
kmroczny66 - 2012-02-06 11:03:32 |
Zgadzam się z przedmówcami. Pracownicy Unibepu mają za nic naszą własność. Ja również byłem świadkiem oliwienia windy i pozostawienia dziesiątek plam na gresie. Interweniowałem u zarządcy i ponoć zostali zobowiązani do większej uwagi a plamy zostały wyczyszczone. |
Bamboleo - 2012-02-06 11:17:36 |
Nie sądziłem, że aż tak źle jest. Nie wiem po co komu oznaczenia pięter, ale żeby załatwiać się na parkingu to już trzeba mieć ujemny poziom kultury. |
kmroczny66 - 2012-02-06 11:27:44 |
Ja jestem w głębokim szoku. Ostatnio miałem bardzo nieprzyjemną rozmowę z przedstawicielem ekipy remontującej, który chodzi po budynku ze śmierdzącym petem w ustach. Powoduje to włączanie się systemów alarmowych co w konsekwencji może skutkować kosztami. Po prostu część ekip remontowych to bydło. Przepraszam za mocne stwierdzenie ale nie znajduję innego. Totalny brak szacunku dla cudzej własności. |
Bamboleo - 2012-02-06 11:48:41 |
Myślę, że warto byłoby podpatrzeć w którym mieszkaniu tacy panowie pracują i zgłosić to właścicielom mieszkania. To pracodawcy (w tym wypadku własciciele mieszkań) powinni wymuszać na swoich pracownikach jakieś zachowanie. |
kawanagila - 2012-02-06 15:51:14 |
A ja się trochę ujmę za tymi ekipami (ale tylko trochę), bo uważam, że jak się zatrudnia ludzi na cały dzień do remontu i nie pomyśli nawet, żeby im jakiejś choćby tymczasowej toalety i kranu w mieszkaniu zapewnić to też nie jest oznaka jakiejś wielkiej kultury.. Pewnie jeden z drugim się zemścili i poszli do garażu, bo TOITOI przy -20 to nie jest jednak super rozwiązanie. (Choć uważam, że tu administracja przytomnie jakoś zareagowała na problem). |
kmroczny66 - 2012-02-07 07:45:40 |
Ad vocem. Jeżeli ekipa remontowa nie jest w stanie zainstalować zwykłego węża i wkręcić go do instalacji wodnej to współczuję ekipy. Dla mnie jest to tak oczywiste, że nie wymaga wielkiego komentarza. Poza tym toaleta jest u ochrony. Można w kulturalny sposób zapytać i problem rozwiązany. Z pewnością nie będzie problemów z uzyskaniem zgody. Poza tym mrozy są przez ostatnie dni a problem pojawił się znacznie wcześniej. |
kawanagila - 2012-02-07 11:02:35 |
Jasne, że się da, ale trzeba to mieć na uwadze, także planując remont, żeby nie działo się wszystko na raz.. Wystarczy to przegadać z ekipą i ustalić na początku. Nie wszyscy będą biegali po osiedlu i prosili o wpuszczenie do toalety, a efekty pojawiły się w garażu.. Mi by było wstyd powiedzieć komuś, komu każę cały dzień pracować u mnie w mieszkaniu, żeby sobie latał i pytał, czy go ktoś do wc nie wpuści grzecznie. Tak można okazjonalnie się ratować, ale nie non stop przez miesiąc czy dwa. |
Bamboleo - 2012-02-07 11:08:23 |
Fakt, lepiej nic nie mówić i pozwalać swoim pracownikom wypróżniać się w garażu. Gdybym dowiedział się, że któryś z moich pracowników dopuścił się czegoś takiego to albo wymusiłbym na nim posprzątanie, albo sam ze wstydu posprzątałbym po nim. Mnie się nie mieści w głowie jakim trzeba być matołem żeby załatwiać się w garażu. Rozumiem, że wiaderko jest gorszym rozwiązaniem, bo trzeba byłoby po sobie posprzątać ? |