Witam wszystkich na forum,
Mam pytanie, jak tynki ścienne i sufitowe w waszych mieszkania?
U mnie niestety dramaty, na całej powierzchni nierówności i falowania a w kilku miejscach tynk ewidentnie nie trzyma się ścian. Zgłosiliśmy sprawę do developera i co do nietrzymania tynku to są skłonni to poprawić natomiast, jeżeli chodzi o falowanie i nierówności to zasłaniają się 3 kategorią tynków i twierdzą, że nie muszą poprawiać tych powierzchni.
Czy ktoś z was spotkał się z podobną sytuacją u siebie w mieszkaniu?
Pozdrawiam
Miszel

Miszel napisał:

Witam wszystkich na forum,
Mam pytanie, jak tynki ścienne i sufitowe w waszych mieszkania?
U mnie niestety dramaty, na całej powierzchni nierówności i falowania a w kilku miejscach tynk ewidentnie nie trzyma się ścian. Zgłosiliśmy sprawę do developera i co do nietrzymania tynku to są skłonni to poprawić natomiast, jeżeli chodzi o falowanie i nierówności to zasłaniają się 3 kategorią tynków i twierdzą, że nie muszą poprawiać tych powierzchni.
Czy ktoś z was spotkał się z podobną sytuacją u siebie w mieszkaniu?
Pozdrawiam
Miszel

Ja poprawiam wszystkie ściany i sufity. Nie nadają się do bezpośredniego malowania.
Oczywiście z wyłączeniem tych do zabudowy, garderoby etc.

pozdrawiam

U mnie to samo. Falowania może nie było ale nierówności były na tyle duże że trzeba było położyć nowe tynki po częściowym usunięciu straych. Nawet zgłaszałem po dniu otwartym pęknięcia i kilka niedoróbek. Dołożono na dziury nową porcję tej najtańszej zaprawy jaką są wykonane tynki i zapaprano farbą. Lepiej byłoby żeby developer i wykonawca zostawili tynki cementowe...